środa, 2 maja 2007

Uliczka w Toledo

3 komentarze:

Cezary Piwowarski pisze...

Bardzo ładne, na Twoim miejscu zamieniłbym zdjęcie w ramie obok baru. Zamiast całusa ta uliczka.

Pablo pisze...

calus jest ponadczasowy, ale moge wymienic widok mostu :-)

Anonimowy pisze...

Właśnie tak zapamiętałem Toledo, te ciasne uliczki... W jednej z nich, z balkonu na pierwszym piętrze spojrzała na nas najprawdziwsza czarownica. Serio. W białej, długiej koszuli, tak siwa, że aż biała, z obowiązkowym kotem przy piersi. Strach się bać. Serio!