Zgadzam się z poprzednim komentarzem. Wiem, że Rosjanie z tego cmentarza ginęli w Warszawie jeszcze przed zakończeniem wojny, ale było to już w 1945 roku. Wyzwolenie Stolicy to 17 stycznia....
Czy wizyta na tym cmentarzu była efektem ogłoszonego apelu intelektualistów o zapalenie znicza na mogilach poległych na ziemiach polskich żołnierzy Armii Czerwonej?
Ha, cudnie że w komentarzach pojawiła się ta historyczna wątpliwość. W istocie "wyzwolenie" Warszawy nastąpiło w styczniu '45, ale wielu historyków uważa, że było to jedynie przejęcie ruin miasta przez wojska radzieckie, a co najważniejsze przez 1 armię WP. Niemcy w istocie uchylili się od jakiś istotnych potyczek w tamtym momencie. Zaznaczając rok '44 w istocie zwracam uwagę na ambiwalencję ofiary życia złożoną przez żołnierzy radzieckich. Byli ofiarami tak walk z najeźdźcą niemieckim, jak i własnego systemu totalitarnego. Tym samym przychylam się do traktowania wczorajszego święta jako hołdu dla ofiar wojny niż afirmacji radzieckich "wyzwolicieli". W tym kontekście my jako warszawiacy powinniśmy pamiętać także ofiary sierpnia i września '44, i zniszczenie naszego miasta - tak jako wynik barbarzyństwa nazizmu, jak i po części odpowiedzialnych za to działań radzieckich, a i także alianckich. Wizyta w istocie była odpowiedzią na apel intelektualistów polskich, gdyż wydaje się że ważnym jest by oczekiwać palenia zniczy w lecie katyńskim jak i pamiętać o tych, których wspomnienia możemy odnaleźć gdzieś na sąsiedniej ulicy. To dobry gest, taki który pozwala wierzyć, że historia buduje dobrą przyszłość.
6 komentarzy:
45
Zgadzam się z poprzednim komentarzem. Wiem, że Rosjanie z tego cmentarza ginęli w Warszawie jeszcze przed zakończeniem wojny, ale było to już w 1945 roku. Wyzwolenie Stolicy to 17 stycznia....
Uściślając, na tym cmentarzu znajdują się groby z 1944 roku, ale większość z 1945. Sprawdziłem na swoich zdjęciach grobów z tego cmentarza.
Czy wizyta na tym cmentarzu była efektem ogłoszonego apelu intelektualistów o zapalenie znicza na mogilach poległych na ziemiach polskich żołnierzy Armii Czerwonej?
Ha, cudnie że w komentarzach pojawiła się ta historyczna wątpliwość. W istocie "wyzwolenie" Warszawy nastąpiło w styczniu '45, ale wielu historyków uważa, że było to jedynie przejęcie ruin miasta przez wojska radzieckie, a co najważniejsze przez 1 armię WP. Niemcy w istocie uchylili się od jakiś istotnych potyczek w tamtym momencie.
Zaznaczając rok '44 w istocie zwracam uwagę na ambiwalencję ofiary życia złożoną przez żołnierzy radzieckich. Byli ofiarami tak walk z najeźdźcą niemieckim, jak i własnego systemu totalitarnego. Tym samym przychylam się do traktowania wczorajszego święta jako hołdu dla ofiar wojny niż afirmacji radzieckich "wyzwolicieli". W tym kontekście my jako warszawiacy powinniśmy pamiętać także ofiary sierpnia i września '44, i zniszczenie naszego miasta - tak jako wynik barbarzyństwa nazizmu, jak i po części odpowiedzialnych za to działań radzieckich, a i także alianckich.
Wizyta w istocie była odpowiedzią na apel intelektualistów polskich, gdyż wydaje się że ważnym jest by oczekiwać palenia zniczy w lecie katyńskim jak i pamiętać o tych, których wspomnienia możemy odnaleźć gdzieś na sąsiedniej ulicy. To dobry gest, taki który pozwala wierzyć, że historia buduje dobrą przyszłość.
Gratuluję wiedzy o tamtym czasie, a detaliczność tej wiedzy porównuję z detalicznością odtwarzania muzyki z mojego wzmacniacza, dzięki
Prześlij komentarz