piątek, 9 października 2009

Lokals ze Szmulkowizny

2 komentarze:

Cezary Piwowarski pisze...

Tak. Jestem ze Szmulowizny i się tego nie wstydzę.

Pablo pisze...

Ja bym powiedział, że to raczej zaleta w życiu. Znać swoje miejsce na ziemi.
Poza tym, jak wczoraj ustaliliśmy, to jeden z ostatnich prawdziwych bastionów miejskiej kultury w Warszawie.